100. Maraton Pokoju w Koszycach

***

Intensywna pierwsza połowa roku

Cała pierwsza połowa 2023 roku była naznaczona przygotowaniami do jubileuszowego maratonu, ale też pracami organizacyjnymi nad innymi biegowymi wydarzeniami, które tworzą szkielet najstarszego biegu maratońskiego w Europie.

Po udanych zmaganiach zimą i zainicjowaniu programu „Kobiecy Maraton Przyjaźni”, uwaga w kwietniu i maju przeniosła się na trzy ważne biegi, organizowane w krótkich odstępach czasu. Pierwszym z nich był ultramaraton z Miszkolca do Koszyc, przeprowadzony w sobotę, 22 kwietnia, po którym, 11 maja, zorganizowano wielki, charytatywny Bieg Miejski, wspierający leczenie chorób nowotworowych u dzieci. Ostatnim elementem był Półmaraton Pokoju w Koszycach (14 maja), będący jednocześnie testem gotowości biegaczy i organizatorów przed jesiennym szczytem sezonu. Jednak zanim nadejdzie niedziela, 1 października, mamy kolejną ważną datę, na którą warto czekać z niecierpliwością. W sobotę, 24 czerwca, przeprowadzony zostanie kobiecy „Aksamitny Bieg” w historycznym centrum miasta.

***

Posłaniec pokoju

Nowy maratoński pomnik, Posłaniec Pokoju, zostanie wkrótce wyeksponowany w Koszycach. Przy okazji jubileuszowego maratonu, powstaje artystyczny monument. Utalentowany rzeźbiarz, Rudo Hofer właśnie rozpoczął pracę przy tym unikatowym dziele, nazwanym „Posłańcem Pokoju”. 

Maraton w Koszycach ma już jeden pomnik, dedykowany duchowi maratońskiemu: „Posłaniec Zwycięstwa”, przedstawiający sylwetkę długodystansowca. To dzieło, utworzone przez Arpada Racko w 1960 roku, jest nie tylko symbolem maratonu, ale również szybko stało się symbolem samego miasta.

Nowy pomnik został przewidziany jako dzieło chroniące ważne wartości, w które wciąż wierzymy. Tysiące medali maratończyków zostanie umieszczonych na symbolicznym podium dla zwycięzców, a gołąb – posłaniec pokoju – spocznie na samej górze.

Po rozważeniu wielu różnych lokalizacji, gdzie nowy znak pamięci powinien stanąć, decyzja wreszcie zapadła. Posłaniec Pokoju znajdzie swoje miejsce w koszyckim Parku Kultury, a ceremonia jego odsłonięcia nastąpi 29 czerwca 2023 roku.

Wraz z początkiem maja ruszyła KAMPANIA WSPIERAJĄCA, częściowo po to, aby pokryć koszty tego przedsięwzięcia. Zostań fragmentem tej historii i wesprzyj tworzenie pomnika związanego z Maratonem Pokoju w Koszycach:

KAMPANIA WSPIERAJĄCA POSTANIE „POSŁAĆŃCA POKOJU”

***

Gadżety 100. Maratonu Pokoju w Koszycach

W parze z ogromnym zainteresowaniem biegaczy jubileuszową edycją maratonu poszedł zakup koszulek dla uczestników. Limitowana seria została wyprzedana kilka tygodni temu.

Teraz organizatorzy proponują unikalną i limitowaną kolekcję, przygotowaną we współpracy z partnerem, marką Joma.  Osoby, które chcą włożyć koszulki i kurtki z logotypem 100. Maratonu Pokoju w Koszycach do swojej sportowej szafy, mogą teraz kupić je w internetowym sklepie RUN24.SK.

ZOBACZ LIMITOWANĄ KOLEKCJĘ TERAZ

***

Historie z dziewięciu dekad

Co wydarzyło się na Maratonie w Koszycach 70 lat temu

Walka z pogodą

Przeglądając kroniki maratonu w Koszycach rzeczywiście można zauważyć, że tylko kilka edycji odbyło się bez udziału zawodników z zagranicy. Poza premierową edycją, stało się to również podczas drugiej wojny światowej, a później znowu w 1968 roku, kiedy granice kraju były zamknięte dla obcokrajowców, po inwazji wojsk Układu Warszawskiego. Zagraniczni biegacze byli też nieobecni jeszcze dwukrotnie, ale raczej z przyczyn technicznych. Jeden z takich przypadków nastąpił w 1953 roku, kiedy na drodze do Seny prowadzono intensywne prace drogowe. Termin ich zakończenia był tak trudny do oszacowania, że organizatorzy zdecydowali nie zapraszać żadnych obcokrajowców do Koszyc.

To mogło w pewnym stopniu przyczynić się do przeciętnych czasów uzyskanych w 1953 roku przez zwycięzców, chociaż były też na pewno inne powody. Według częściowych źródeł, przeszkodzić mogła również ciepła pogoda. Bez wątpienia aura nie pozwolił ukończyć biegu wielu zawodnikom. Na końcu Walter Bednar poradził sobie z tymi trudnościami najlepiej, ale nawet on nie miał lekko. Wpływ pogody na jego rezultat jest również czytelny. To zostało potwierdzone poprzez jego inny start w późniejszym terminie, kiedy Walter przebiegł tę samą trasę ponad 20 minut szybciej niż w swoim zwycięskim biegu. To może być jeszcze bardziej czytelne w przypadku Jozefa Klarusa. W 1953 roku trzeba było czekać ponad cztery godziny i piętnaście minut na jego finisz. Trzy lata później, kiedy warunki pogodowe były znacznie lepsze (a może i on był lepiej przygotowany), Jozef finiszował zaledwie po 2 godzinach i 57 minutach.  

Rezultaty Maratonu w Koszycach, 18 października 1953 roku

1. Walter Bednar (Czechosłowacja)          2:53:32,8

2. Jaroslav Fiala (Czechosłowacja)           3:00:24,6

3. Otto Puteany (Czechosłowacja)            3:01:22,6

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Languages »