Naoko Takahashi – rekordzistka przez tydzień

Istnieją rekody z brodą dłuższą niż gałęzie dorosłej wierzby. Są też rekordowe wyniki, które mają wielkiego pecha. Dlaczego? Ano dlatego, że chwilę później tracą na aktualności. Historia zna wiele takich przykładów. Jeden z nich to kosmiczny rezultat Japonki, Naoko Takahasi, która jesienią 2001 roku jako pierwsza kobieta przebiegła maraton poniżej 2 godzin i 20 minut. Niestety dla Azjatki, ledwie tydzień później jej wynik poprawiła (i to zdecydowanie!) Catherine Ndereba.

Ostatniego dnia września 2001 roku odbyła się 28. edycja Maratonu Berlińskiego. To właśnie tam dwa lata wcześniej swój własny rekord świata wyśrubowała o kolejne cztery sekundy Kenijka, Tegla Loroupe. Ale szybka trasa w Berlinie nie znosi próżni. 30 września, niespełna trzy tygodnie po tragedii w Nowym Jorku, Berlin znów okazał się rekordowy. Tym razem za sprawą japońskiej mistrzyni olimpijskiej w maratonie, Naoko Takahashi. Zawodniczka, która w Sydney zgarnęła złoto, finiszując w czasie 2:23:14, była wówczas w świetnej formie. Nie ustępowała najlepszym Afrykankom. Wprost przeciwnie – to reszta świata musiała się przyzwyczajać do oglądania pleców niewysokiej Japonki. Jednak tamtego rekordowego dnia w Berlinie nawet jej plecy były dla rywalek nieosiągalne. Naoko uzyskała czas 2:19:46, a druga na mecie Loroupe dobiegła dopiero 8 minut i 17 sekund później! To była przepaść. Ale i dodatkowa motywacja dla przeciwniczek.

Na przykład dla Catherine Ndereby z Kenii, która dokładnie tydzień później, 7 października 2001 roku w Chicago, zdołała przebiec maraton w czasie 2:18:47. Wydawało się, że na przełamanie kolejnej bariery przyjdzie nam czekać lata. Wystarczyło… lato. A dokładnie dwanaście miesięcy. 13 października 2002 roku, znowu w Chicago, skutecznie na rekord porwała się niesamowita Brytyjka, Paula Radcliffe. Rezultat – 2:17:18 – powalał na kolana. Ale, jak pewnie wiecie, to nie był koniec tej historii. Błyskawica z Wysp Brytyjskich potrafiła biegać jeszcze szybciej. Udowodniła to w swoim Londynie, gdzie pół roku później uzyskała niebotyczny wynik – 2:15:25. Ten przetrwał w tabeli rekordów przez 16 długich lat. Aż do ery wspaniałej Brigid Kosgei z Kenii, która w październiku 2019 roku, w uwielbianym przez biegaczy Chicago wykręciła wciąż aktualny rekord – 2:14:04.

Ale o dawnych mistrzyniach też warto pamiętać. Nawet tych, które trzymały w garści rekord świata zaledwie przez tydzień.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Languages »